Dziś w naszej wspólnocie rozpoczęliśmy nowennę przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Niepokalana dla każdego chrześcijanina, a tym bardziej dla kleryka jest wzorem zaufania i miłości do Chrystusa. Uczy nas Ona posłuszeństwa Woli Bożej i otwartości na Jego uświęcające działanie. Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny to uroczystość patronalna naszego seminarium.
Od dziś, aż do 8 grudnia będziemy podczas nowenny rozważali kolejne tajemnice z życia Maryi. W pierwszym dniu modliliśmy się o nowe powołania kapłańskie dla naszej diecezji. Prosimy Was, drodzy Przyjaciele, włączcie się w nasze modlitwy.
Czym jest Niepokalane Poczęcie?
„Dozwól mi chwalić Cię Panno Przenajświętsza i daj mi moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim”. Tymi słowami modlił się błogosławiony Jan Duns Szkot tuż przed dysputą teologiczną dotyczącą tezy o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Te słowa są wyrazem wiary zarówno jego samego, jak i wszystkich teologów próbujących odpowiedzieć na postawione w tytule pytanie.
Tak zrodził się dogmat o Niepokalanym Poczęciu Maryi
Wiara Kościoła wyraża się poprzez liturgię, tak też dzieje się w przypadku Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. W VII w. rozwinęło się na Wschodzie święto „Poczęcia Maryi” wyrażające głęboką wiarę w bezgrzeszność Maryi, tamtejsi mnisi przenieśli je na Zachód koło roku 900. Na początku pojawiło się tylko w Irlandii skąd trafiło do Anglii po mniej więcej 160 latach. Około 1127 roku przeniknęło do Normanów, którzy rozkrzewili je
w całej Europie.
Dlatego też cała Europa była zainteresowana debatą która odbyła się, najprawdopodobniej, na Wielkanoc 1306 roku w Paryżu. Oponentami bł. Jana Dunsa Szkota byli profesorowie Sorbony, którzy nie byli wstanie zrozumieć możliwości braku grzechu pierworodnego u Maryi. Opierali się oni na opiniach tak wybitnych teologów jak św. Tomasz z Akwinu i św. Bernard z Clairvaux, niewidzących możliwości wyjęcia Matki Bożej spod powszechnego prawa, na mocy którego każdy człowiek zaciąga grzech pierworodny. Według nich Maryja była wolna tylko od grzechów uczynkowych.
Jan Duns Szkot znalazł odpowiedź w osobie Jezusa Chrystusa tłumacząc, że to na mocy Jego przewidzianych zasług, Maryja została zachowana od grzechu pierworodnego. Tym samym zerwał z dotychczasowym tokiem myślenia, który skupiając się tylko na osobie Maryi, prowadził do niemożności rozwiązania wspomnianego wyżej problemu i zubożał rozumienie prawdy o Niepokalanym Poczęciu. Od czasów Dunsa Szkota stawia się w centrum osobę Jezusa Chrystusa, co oprócz poprawności teologicznej, w szczególny sposób podkreśla relację, jaka zachodzi między Matką, a Synem.
Niewypowiedziany Bóg…
Po prawie 550 latach od dysputy Jana Dunsa Szkota na Sorbonie, papież Pius IX wykorzysta genialna myśl franciszkańskiego teologa, jaką podstawę teologiczną do ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Dokonał tego 8 grudnia 1854 roku bullą Ineffabilis Deus (Niewypowiedziany Bóg). Kierował się on pragnieniem całego Kościoła, które wyrażało się w prośbach słanych do Stolicy Apostolskiej przez ludzi wszystkich stanów i godności społecznych, wliczając w to panujących i kardynałów. Jednakże wcześniej zasięgnął także rady biskupów rozsyłając do nich list z pytaniem o ich opinię w sprawie ewentualnego ogłoszenia dogmatu, a także zarządził powołanie komisji teologicznej mającej udzielić odpowiedzi na to samo pytanie. Ze wszystkich stron płynął jeden wspólny głos domagający się ustanowienia dogmatu. Warto tutaj przytoczyć definicję Niepokalanego Poczęcia zawartą w bulli: Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmogącego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego – została zachowana, jako nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego.
Zrozumieć dogmat
Należy zatrzymać się nad dwoma terminami i zobaczyć, co z nich wynika. Pierwszym jest „zmaza grzechowa”, przez która objawia się w pożądliwości, nieporządku moralnym
i duchowym, a przede wszystkim tzw. ranie grzechowej, czyli stałej skłonności do zła oraz podatności na błąd, co stało się udziałem człowieka po grzechu pierworodnym. Mówiąc jeszcze inaczej Maryja jest jedynym człowiekiem, poza Panem Jezusem, który nie jest poddany pokusie będziecie, jako bogowie będącej źródłem upadku pierwszych rodziców. Ta pokusa stale towarzyszy wszystkim ludziom i jest korzeniem wszelkiego zła w człowieku, ponieważ każe mu szukać chwały własnej zamiast oddawać chwałę Bogu całym swoim życiem. Współczesna teologia, inspirowana myślą Jana Pawła II, uznaje Maryję za wolną także od „długu grzechowego”, czyli absolutnej i powszechnej koniczności zaciągnięcia grzechu pierworodnego przez każdego człowieka. Oznacza to, że Maryja nie jest wolna tylko od faktu zaciągnięcia grzechu pierworodnego, ale to powszechne prawo w ogóle Jej nie obowiązuje.
Drugim terminem domagającym się rozwinięcia jest przywilej. Dotyczy on zawsze konkretnej osoby, ewentualnie pewnej społeczności. Jest to o tyle istotne, że pozwala nam wyróżnić dwa porządki: „osoby” i „natury”. Pierwszy dotyczy ściśle Maryi, jako człowieka żyjącego w określnym miejscu i czasie – został on opisany w poprzednim akapicie. Drugi dotyczy natomiast Maryi będącej członkiem całej populacji ludzkiej, żyjącej od stworzenia Adama i Ewy, aż po dzień sądu ostatecznego. Właśnie w tym porządku Maryja była całkowicie solidarna ze wszystkimi ludźmi dźwigając skutki kondycji natury upadłej tj. tej, jaką mają wszyscy ludzie po grzechu pierworodnym. Dlatego też nie była wolna od fizycznego i psychicznego bólu, podlegała procesowi starzenia, ani nie była wyzwolona od trudów i ciężaru pracy. Należy zaznaczyć, że dokładnie taką samą naturę otrzymał Pan Jezus będący prawdziwie Bogiem i prawdziwie Człowiekiem.
Jam jest Niepokalane Poczęcie
Ostatnią odpowiedzią na tytułowe pytanie jest stanowisko św. Maksymiliana Marii Kolbego. Doszedł do niego wnikliwie analizując treść objawień lurdzkich. W ich trakcie Maryja powiedziała do Bernadetty Soubirous: Jam jest Niepokalane Poczęcie. Św. Maksymilian porównuje to do objawienia się Boga w krzaku gorejącym, gdy podał Mojżeszowi swoje imię: Jestem, który Jestem. W metafizyce św. Tomasza na byt składają się: istnienie
i istota, według niego jest jeden jedyny byt, którego istnienie jest tożsame z istotą, jest nią Bóg. Dlatego też imię Boga z księgi wyjścia rozumie, jako istniejący, który istniejący. O. Kolbe wykorzystując to rozumowanie ukazuje Niepokalane Poczęcie, jako imię własne Maryi, ale idzie także o krok dalej wykazując, że objawiła również swoją istotę. Dzięki temu będzie wstanie ukazać relację zachodzącą między Trójcą Świętą, a Niepokalaną, ale to wykracza poza ramy artykułu.
Odpowiedzi szukaj w modlitwie
Mamy, więc cztery odpowiedzi na tytułowe pytanie: łaska, przywilej, imię i istota. Każda z nich pozwala odrobinę poznać niezgłębioną tajemnicę naszej wiary, jakim jest Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny, pozostawiając jednocześnie wielki niedosyt i pragnienie. Według św. Maksymiliana dalej można już tylko podążać w jeden sposób: na klęczkach. Dlatego też ta prawda wiary nieustannie przymusza nas do pogłębiania naszej wiary i relacji z jedyną Prawdą – Chrystusem.
Autor: al. Michał Zalewski (Artykuł opublikowany w Myślniku Kleryckim w 2016r.)